top of page

 05.01.2014,  12:50              Dear Diary.

  Udało się ! po prośbach i błaganiach, Rodzice pozwolili nam wyrwać się na basen !

  Na pływalnię wybrałam się razem z Kingą i Gabrysią, pływałyśmy od 20:00 do 21:30, było mega ! :) Wyszalałyśmy się, a, co najważniejsze, spaliłyśmy trochę kalorii, które przybyły w galerii. Po basenie siedziałyśmy i pałaszowałyśmy kolację - sałatkę z serem feta i pomidorem. Pycha!

  Dzisiaj wstałam o 9:30, a godzinę później byłam już w kościele na Mszy Świętej. Teraz siedzimy z Kingą i robimy sobie żarty na czatowanko.pl . Nie ogarniam toku rozumowania niektórych internautów korzystających z tego portalu, ale cóż, bywa.

  Za niedługo Kinga wraca do siebie do domu, na samą myśl robi mi się przykro ... Ale nie będę tracić czasu na dołowanie się, skoro jeszcze mnie nie "zostawia". :)

 

                        

 

©Copyright 2014 by Ann Dluzniewska and Marta Liberda

bottom of page